moja walka z samą sobą, z ciałem, tłuszczykiem, pyszne przepisy, moda po mojemu, życie po mojemu, kosmetyki po mojemu. jedna taka ja :)
sobota, 24 listopada 2012
Eveline serum modelujące do biustu - recenzja
Serum kupiłam hohoho czasu temu ale jakos kiepsko było u mnie z systematycznością i smarowałam się nim jak mi się chciało.... No ale z racji porządnego dbania o siebie i powstania PROJEKTU DENKO zaczęłam je stosować codziennie przez dość długi czas.
Zapach: Ładny, delikatny, jakby lekko owocowy, pudrowy ale przyjemny. Nie dusi ani nie mdli, szybko sie ulatnia.
Konsystencja/Kolor: Jest to biały, dość gęsty balsamik który bardzo łatwo się rozsmarowuje i szybko się wchłania.
Działanie: Po pewnym czasie regularnego stosowania zauważyłam że skóra na biuście jest bardziej napięta, jędrna ale nie ma mowy o żadnym wypełnieniu i powiększeniu hehe
Pojemność/Wydajność: Serum jest naprawdę wydajne, w opakowaniu znajduje się 200 ml a potrzeba naprawdę niewiele produktu by dobrze nasmarować biust.
Opakowanie: Ładna różowa tubka która stoi na główce co dla mnie jest dużym plusem gdyż większość produktu opada i mogę je swobodnie wydobyć.
Czy kupie ponownie? Być może
Ocena: 4/6
Podsumowanie: Osobiście nie wierzę w zapewnienia producenta że serum uniesie biust, że będzie on pełniejszy... Dla mnie to pic na wodę hehe. Ale faktem jest że skóra na moim biuście zrobiła się lepsza. Byc może po dłuższym stosowaniu wraz z masażami byłby lepszy efekt... Tymczasem szukam czegoś lepszego.
Krótko zwięźle i na temat :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ehh fajnie by było gdyby wszystkie zapewnienia producenta zostały spełnione :P
OdpowiedzUsuńno ale niestety możemy aby o tym pomarzyć :P
Usuń